czwartek, 19 czerwca 2014

Co siedzi w głowie

Czas moze jednak powrócić do problematycznych rozmyślań.
W końcu nazwa bloga zobowiązuje.
A co jak co ale moje życie jest mega problematyczne - tematy same się rodzą....
Albo tkwią i tkwią we mnie. 

Wolny długi weekend - a ja juz na wstepie zmeczony jak cholera.
Wypoczynek meczy czy moze nie chce isc do lekarza by odkryc ze to cos wiecej.
Badz ostatnie miesiace pracy, stresu, rozmyslan daja swoje znaki...

Pewien etap mojego zycia znow sie zakonczyl - tzn powinien. Po tym co sie wydarzylo.
Ale moja glowa wraca stale do przeszlosci... I niestety przewiduje kolejne zakonczenia.
Tylko czy tym razem znow ich nie pożałuje ? 
Ale rozum a serce nie idą w parze o czym się przekonałem w życiu nie raz.

Tabletka na szczeście - taki mamy postęp w medycynie a jej jeszcze nikt nie wymyslil...
Badzmy szczerzy - wszystkie psychotropy niestety mają efekty uboczne. Nawet takie - nie działaja.
Nie mozna tez na drugach czy po kielichu stale chodzic - bo kac pozniej jeszcze mocniej sprowadza na dno.
A gdyby tak byla jedna tabletka która powoduje ze kochasz życie?
Nie myślisz o niczym co złe i patrzysz na zdażenia z przesłości jak na odcinek serialu.
Codziennie życie przynosi Ci same pozytywne rzeczy... 

Chyba poszukam 4listnej koniczyny - albo idąć dalej napiję się dzisiaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz