Czuję w sobie złość którą muszę odpowiednio spożytkować.
Czuję energię a jednocześnie nie chce mi się nic.
Jak w dwubiegunowym rozbiciu - chcę zdobywać świat.
Wyrzucić z siebie trawiące mnie negatywne uczucia
Złość, gniew oraz stałe zdenerwowanie. Chyba czas wrócić do boksu.
My faceci chyba tak po prostu mamy - czasem MUSIMY walczyć.
Nawet jeśli tylko będę miał obitą twarz, uśmiech wewnątrz pozostanie.
Tylko musi wyjść choć jeden cios, polać się nie tylko moja krew.
niedziela, 23 czerwca 2019
środa, 19 czerwca 2019
When happiness is killed shortly
Usłyszeć od
kobiety którą się kocha i z którą chciało się ułożyć reszte życia: „jesteś kompletnie
obcą dla mnie osobą” jednak może zepsuć
nastrój.
Ostatnie kilka dni
myślałem że moje myśli wreszcie wracają do pozytywnej normy
Tak życie zweryfikowało ten stan wprawiając mnie w otępienie jakbym dostał mocnym prawym prostym.....
Znam to uczucie i
powinienem przywyknąć – przecież wiem jak postępować.... Przecież to już było....
Praca –
niemyślenie – używki – wmawianie sobie że wolność jest super.
Przecież ostatni
miesiąc mogłem już przywyknąć gdy tak oddaliliśmy się od siebie
Gdy próby zmiany
spełzały na niczym.
A jednak – chyba zaakceptuje
że wewnątrz mnie znów skręca mnie ból czytając w kółko to zdanie.... Że nie myśląc nawet czuję się jak zbity pies....
Że mam już tego wszystkiego w koło znów dość i już nie mam sił....
Że mam już tego wszystkiego w koło znów dość i już nie mam sił....
I że muszę
zaczynać wszystko od nowa....
Tylko za
chwilę.....
niedziela, 9 czerwca 2019
Kobiety
Ne rozumiem kobiet - albo raczej moich kobiet gdy jestem z nimi w związku.
Uczucia zaburzają racjonalne granice
I chyba w tym jest problem.
Tak bardzo chciałbym mieć w mojej lubej partnera.
Wsparcie na dobre i na złe
By była źródłem uśmiechu na mej twarzy tak jak ja dla niej.
Źródłem poruszenia i namiętności
Źródłem spokoju i zaufania
Wszystkim.
Póki co to uczucia trzymają to wszystko co racji bytu nie ma
Tak odległego zrozumienia siebie
Tak innego życia i spojrzenia na świat
Tak odległych działań dla Nas.
I choć serce wyrywa czasem gdzieś dalej
To widok jej sprawa że znów mocniej bije
Choć tak się krzywdzimy
Choć tak się nie znamy
Choć tak jesteśmy inni i w różną stronę idziemy.
Tylko czy to wszystko można zmienić tak by obie strony odnalazły w końcu siebie.
Czy zmienić siebie by już nie szukać...
Uczucia zaburzają racjonalne granice
I chyba w tym jest problem.
Tak bardzo chciałbym mieć w mojej lubej partnera.
Wsparcie na dobre i na złe
By była źródłem uśmiechu na mej twarzy tak jak ja dla niej.
Źródłem poruszenia i namiętności
Źródłem spokoju i zaufania
Wszystkim.
Póki co to uczucia trzymają to wszystko co racji bytu nie ma
Tak odległego zrozumienia siebie
Tak innego życia i spojrzenia na świat
Tak odległych działań dla Nas.
I choć serce wyrywa czasem gdzieś dalej
To widok jej sprawa że znów mocniej bije
Choć tak się krzywdzimy
Choć tak się nie znamy
Choć tak jesteśmy inni i w różną stronę idziemy.
Tylko czy to wszystko można zmienić tak by obie strony odnalazły w końcu siebie.
Czy zmienić siebie by już nie szukać...
poniedziałek, 3 czerwca 2019
Jak ja nie lubię poniedziałku
Trochę jak smerf Maruda ale coś w tym jest.
Wizja że jeszcze cały tydzień pracy przede mną.
A to dopiero początek !
Jeszcze nie zacząłem a już mam dość.
Chyba jednak "learn to rest" było dobrą nauczką której nie odrobiłem
Zamiast klikać cały weekend w klawiaturę....
Powinienem zrobić reset mózgu.
Oddech - kawa - przyszyty uśmiech & GO!
Ten tydzień MUSI być wyjątkowy!
Wizja że jeszcze cały tydzień pracy przede mną.
A to dopiero początek !
Jeszcze nie zacząłem a już mam dość.
Chyba jednak "learn to rest" było dobrą nauczką której nie odrobiłem
Zamiast klikać cały weekend w klawiaturę....
Powinienem zrobić reset mózgu.
Oddech - kawa - przyszyty uśmiech & GO!
Ten tydzień MUSI być wyjątkowy!
Subskrybuj:
Posty (Atom)