piątek, 28 sierpnia 2020

Me - real me

 Opisać siebie... powiedzieć szczerze jaki jestem...

Może trochę się tego boję.

Znaleźć równowagę pomiędzy słabościami a siłą.

Znaleźć słowa opisujące mnie - gdy sam siebie zaskakuje....


Ostatni tydzień dałem sobie czas na sprawdzenie czy zapomnę.

Może to było naiwne bo znając mnie - wiedziałem że to się raczej nie zdarzy.

Choć też próby "zapchania" czasu, znalezienia alternatywy były na maksa.


Chcieć - całym sercem gdy druga strona chce inaczej - boli.

Obiecywałem sobie że nie będę nigdy więcej walczył

Że chce by druga strona walczyła o mnie tak jak Ja o nią.

Ale nie spróbować - dla mnie zostawi zawsze pytanie......


O tyle mądrzejszy i świadomy siebie

Tak jeszcze daleko do bycia szczęśliwym...

poniedziałek, 24 sierpnia 2020

CZY...

Chwilkę mnie nie było....

Nadal walczę o szczęście każdego dnia

poszukując wewnętrznej siły i osoby z którą będe dzielić resztę zycia...


Czy wróciłem do pełni sił ?

Nie - ale zaczynam pomimo bólu funkcjonować

Czy wszystko się w końcu poukładało ?

Nie - gdyż kolejna osoba która poruszyła me serce odchodzi

Czy stałem się przez to mądrzejszy/wytrzymalszy ?

Nie - obawiam się znów stanu sprzed co mnie paraliżuje

Czy przestanę próbowac ?

Nie - wiem żę muszę podjąć bolesne kroki i iśc dalej

Czy zapomniałem o M. ?

Nie - ale już wydaje mi się ona bardziej odległa

Czy pokochałem K.?

Chyba tak.... jej "normalność" choć to nie powinno mieć miejsca.


Bo wszystko kiedyś musi się ułożyć.