Ostatnie wydarzenia odcięły mnie od pisania.
Czy coś się zmieniło od tego czasu? Wszystko i nic....
Nowe życie - mając teoretycznie tyle, że powinienem być pełen szczęścia.
Ale tak naprawdę nic mnie nie cieszy.
Nowe rzeczy, nowe restauracje, ubrania, życie...
Jednak nadal mój umysł tkwi w przeszłości wyrzucając z siebie emocje.
Wcześniejsze cele i pragnienia stały się wspomnieniem.
Aktualnie jedynie żyje z dnia na dzień. Nie patrząc w przyszłość, tracąc teraźniejszość.
Męcząc się i tym się denerwując.
Ostatni rok to jak pasmo szyderstwa losu - na wszystkich płaszczyznach.
Kariera - zbita przez zdrowie.
Osoba której ufałem w 100%, której chciałem spełnić marzenia stała się źródłem bólu dla mnie.
I braku szczęścia z wszystkiego co mam.
Bo to co sadziłem nigdy się nie wydarzy - się stało...
Odeszła w ramiona innego, i to tak bym widział to codziennie.
Straciłem to co stało się dla mnie najcenniejsze w życiu, choć ja okazałem się w tym wszystkim zabawką.
I póki co staram się to olewać choć zawsze byłem pewny co z "nim" zrobię po czymś takim.
A kiedyś nie było dla mnie rzeczy nie do zrobienia.
I osób nie do zastąpienia.
Dlatego denerwuję się tym, co czuje. Tym czego pragnę najbardziej.
I czekam kiedy się ogarnę.
Kiedy karma odda to co zabrała.
Kiedy złość pozwoli konstruktywnie działać.
Kiedy znów będę sobą...
Kiedy przestanę czuć co czuję.
Jednak czy można zapomnieć przeszłość?
I czy to nie głupie że nadal się czuje do takiej osoby "miłość"?
Która z używek w końcu pomoże?
Czy któraś z nowych kobiet pozwoli się wyleczyć czy też będę dla niej źródłem cierpienia?
Byle poczuć choć sekundę radości.
Wszystko zależy od Ciebie.. to Ty musisz pozwolić zbliżyć się nowej kobiecie, wykazać odrobinę zainteresowania i chęci.
OdpowiedzUsuńŻadne używki nie zdziałają cudów, nie przestanie boleć, a to co czujesz do "byłej" nie zniknie w ciągu kilku dni.
Myślę, że zaangażowanie się w nową znajomość mogłoby pomóc ;)
Szukam, jednak znalezienie odpowiedniej osoby która mogłaby zabić pustkę nie jest łatwe. Wcześniej to przyszło samo. Niestety też niektóre kobiety choć widzę że chcą nie pociągają mnie w wystarczający sposób...
OdpowiedzUsuńNikt nie powiedział, że to łatwe zadanie. Najważniejsze jest to, by się nie poddawać i cały czas próbować :)
OdpowiedzUsuń