niedziela, 10 maja 2020

Krok w przód, 2 w tył

Dzień z umysłem totalnie wypalonym był chwilą wytchnienia
Jednak to nie minęło
Ból powrócił wraz ze smutkiem i zmęczeniem którego dawno nie pamiętam.
Sen stał się błogosławieństwem
Pomimo myśli i marzeń przed snem których nie mogę oddalić.

Czuję że troszkę poszedłem do przodu w tym wszystkim
Choć nadal zrobiłbym wszystko by wróciła
Nie chce z nią rozmawiać
Nie chcę na nią patrzeć
Nie chcę o niej myśleć - choć to totalnie nie wychodzi

Przeczytałem że rozstania są normalnym elementem życia
Ja sobie z nimi nie radzę
W krótkim okresie jestem totalnie wyłączony z aktywności
Jedyne co czuje to ból i smutek
Z niemożnością ogarnięcia tego co jest tu i teraz

Może to nauka dla mnie w procesie rozwoju
Choć emocje totalnie zabierają mój racjonalnizm
Wypływają bez żadnej możliwości kontroli
Przeżyć to - to jedyna chęć jaka mnie trzyma.

Zdrada boli
Dodatkowo powoduje rozdarcie serca
Zdławienie poczucia własnej wartości
Oraz wiary w to że życie ma głębszy sens

Ale przetrwam
Choćby nie wiadomo co - przetrwam.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz